Ostatni tydzień spędziłam w ciągłym ruchu:)
Otóż przez 5 dni zdobywaliśmy szczyty w pięknych Dolomitach. Zdjęcia pokażę za kilka dni, jak zrobię z nimi porządek:) a na 2 dni pognalismy nad ciepłe morze...
Podsumowanie:
straty w ludziach= 0
straty w zdrowiu= 2 paznokcie i spalona twarz...
zyski= bezcenne wspomnienia, plecak, suszki i mnóstwo zdjęć...
A teraz coś z innej beczki:)
Pomimo niezwykłych atrakcji, jakie spotkały mnie na wakacjach, po przyjeździe odkryłam dwie ogromniaste niespodzianki:) Wygrałam w dwóch CANDY BLOG'ACH.
Niespodzianka jest tym większa, że się tego nie spodziewałam - to była ostatnia rzecz, na którą bym postawiła:) Już bym obstawiała, że szybciej złamię nogę schodząc z Lagazuoi (2778 m n.p.m.) niż cokolwiek wygram:)
Dziękuję także osobom, które odwiedzają mój blog:)
1 komentarz:
witaj ;)
Gratuluję wygranych :) Na prawdę to wielkie szczęście wygrać w 2 Candy :)
Super!!
Prześlij komentarz